Rok Eucharystii - wielka szansa
Ks. Ireneusz Skubiś
Ks. Ireneusz Skubiś |
Coś takiego dzieje się w Europie, może także na świecie, że Pan Jezus, który przychodzi podczas Mszy św., Jezus obecny w Eucharystii, nie zostaje przez nas zauważony, z powodu naszej małej wiary i małej miłości. Nie jesteśmy świadomi skarbu, który nam Jezus pozostawił w Wielki Czwartek, a przecież zostawił ludzkości samego siebie. I ludzkość dalej pogrąża się w grzechu, krzywdzi, wyzyskuje i na skutek tego sama cierpi, bo w efekcie wszystko to jest klęską człowieka. A przecież ten świat jest Boży i takim powinien być. Tak wielu jest ludzi świętych, wspaniałych - przypatrzmy się choćby tak licznym kanonizacjom i beatyfikacjom, których dokonuje Ojciec Święty podczas wypełniania swojego pontyfikatu. Jednak świętość jest wciąż niedoceniana, odsuwana na bocznicę i grzech przelewa się przez świat, ma jakby swoją dobrą godzinę. Rok Eucharystii ma zwrócić naszą uwagę na treść misterium, które każdej niedzieli, a niejednokrotnie codziennie, dokonuje się w naszych świątyniach. Ojciec Święty nazywa ten czas "czasem łaski dla Kościoła". Być może też przekona nas on do właściwego świętowania Dnia Pańskiego, kiedy to przez oddawanie czci Panu Bogu i człowiek zyskuje, znajdując czas na tak potrzebny odpoczynek i refleksję. Tak wielu bowiem ludzi, którzy deklarują, że są wierzącymi katolikami, zatraciło dziś niedzielę ze Świętą Liturgią i odpoczynkiem, zamieniając ją w dzień pracy, a tym samym praktycznie odrzucając ważne przykazanie Boże. Podobnie jest zresztą i z innymi przykazaniami. "Zranione oblicze świata, który rozpoczął nowe tysiąclecie od widma terroryzmu i tragedii wojny - pisze Ojciec Święty w liście apostolskim Mane nobiscum Domine (Zostań z nami, Panie), wydanym z tej okazji - wymaga od chrześcijan przeżywania Eucharystii jako wielkiej szkoły pokoju".
Trzeba na nowo odczytać Jezusa Eucharystycznego i pozwolić, by On nas prowadził, żeby dzięki Jego łasce i przy Jego pomocy doprowadzić życie do normalności. A normalność katolika to życie w miłości do Boga i człowieka. To szacunek dla wszystkich ludzi - także starych i tych jeszcze nienarodzonych. Jest więc Eucharystia nie tylko przypomnieniem zasad najważniejszych, ale swego rodzaju projektem na życie. Jest też jakąś rękojmią, że człowiek, który jest człowiekiem Bożym, będzie zachowywał Boże prawo - prawo pokoju. Dlatego jest to bardzo ważny rok w życiu Kościoła i nie możemy tego czasu przeoczyć. Rok Eucharystyczny musi wybrzmiewać wielką chwałą i wielkim oddaniem się Panu Bogu. Musimy wzmocnić nasze życie religijne, by okazać Jezusowi Eucharystycznemu jak najwięcej i naszej miłości. Niech Maryja, Matka Jezusa, będzie nam w tym czasie Matką Eucharystyczną i pomoże wysłuchać i zachować w sercu wszystko, co Jezus mówi - tak jak Ona to uczyniła.