Szefowie dyplomacji Unii Europejskiej milczą na temat prześladowania chrześcijan

Lidia Dudkiewicz

Ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej, którzy spotykali się 31 stycznia 2011 r. w Brukseli, mieli ogłosić apel potępiający prześladowania chrześcijan, odpowiadając w ten sposób na wezwanie Parlamentu Europejskiego skierowane do rządów państw europejskich, wskazujące, aby sprzeciwić się przemocy stosowanej wobec chrześcijan na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Szefowie dyplomacji zgromadzeni w Brukseli nie doszli jednak do porozumienia, mimo że Parlament Europejski (20 stycznia 2011 r.) i Rada Europy (27 stycznia 2011 r.) wytyczyły już właściwą drogę, przyjmując rezolucje jednoznacznie potępiające przemoc wobec chrześcijan.
W projekcie unijnej deklaracji natomiast nie ma słowa o chrześcijanach. Mówi się o poszanowaniu praw mniejszości religijnych na świecie, czyli jedynie „o nietolerancji i dyskryminacji religijnej, atakach na grupy wyznaniowe i unijnych wartościach, do których należy poszanowanie wolności wyznania”. Okazuje się, że to Wielka Brytania i Holandia, a nawet Irlandia sprzeciwiły się umieszczeniu w treści rezolucji konkretnego odniesienia do chrześcijan. Nie wymieniono ich z nazwy jako grupy specjalnie prześladowanej. Tymczasem ofiarą ataków pada rocznie 200 mln chrześcijan, a 170 tys. płaci życiem za swoje przekonania i wiarę. Nawet wobec tych krwawych statystyk Europa nie reaguje w sposób zdecydowany. Ubolewanie z powodu odrzucenia przez ministrów spraw zagranicznych 27 krajów Unii Europejskiej wspólnego oświadczenia nt. prześladowań religijnych wyraziła Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). 2 lutego w Brukseli ogłosiła ona komunikat, w którym czytamy, że „to dyplomatyczne niezdecydowanie jest tym bardziej niezrozumiałe, gdy niewinni ludzie giną w okrutnych atakach przeciw chrześcijanom i innym mniejszościom na całym świecie”. Konrad Szymański, eurodeputowany PiS, pominięcie słowa „chrześcijanie”, a więc przemilczenie przynależności religijnej ofiar prześladowań w proponowanej rezolucji ministrów spraw zagranicznych państw Europy, uznał za autocenzurę. Elmar Brok i Mario Mauro, eurodeputowani grupy chadeckiej, apelują do unijnych rządów o zmianę w projekcie dokumentu i przyjęcie tekstu, który „zająłby się problemami, przed którymi stoją wspólnoty chrześcijańskie w różnych częściach świata”.
Tak więc do tej pory, w imię dziwnie pojmowanej poprawności politycznej, Europa, której cywilizacja opiera się na wartościach chrześcijańskich, nie ma odwagi stanąć w obronie mordowanych chrześcijan, mimo wstrząsających statystyk, pokazujących, że na świecie co trzy minuty umiera śmiercią męczeńską jeden chrześcijanin.

"Niedziela" 7/2011

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl